W tym zadaniu musieliśmy stworzyć antologię tekstów kultury o miłości - 5 przykładów polskich i 5 niemieckich.
Link do mojej prezentacji: https://prezi.com/2plpyw42xhbp/miosc-w-tekstach-kultury/
Gabrysia - moje e-porfolio
niedziela, 12 kwietnia 2015
poniedziałek, 16 marca 2015
Zadanie 6
Następnym zadaniem w naszym projekcie było zrobienie trailera naszej lektury - "Pieśni o Rolandzie". Zwiastun zrobiliśmy łącząc dwie grupy, współpracowaliśmy (ja, Patrycja, Majka G. i Kuba H.) z Majką B., Zosią, Zuzią Z. i Karoliną.
"Trailer "Pieśni o Rolandzie" jest filmikiem nietypowym, ponieważ, jak widać, powstał ze zlepki obrazków i paru ujęć z gry. Nie wymagał od naszych dwóch grup zbyt wiele wysiłku, raczej czasu, jednakże przy kręceniu poszczególnych scen było nam bardzo wesoło (tzn. śmiech i denerwowanie się na skype). Nie jest zbytnio wybitny, jednakże czego wymagać od leniwych gimnazjalistów, jak nie szybkich i łatwych rozwiązań problemów.
Niektórzy z was mogą zapytać - dlaczego gra?, czemu nie zrobiliście tak jak pozostałe grupy? - Mogę na to łatwo odpowiedzieć. Po pierwsze i najważniejsze, nikt z nas nie miał tyle czasu, by spotykać się w lesie i tworzyć jakieś filmiki po parę godzin. Po drugie, kiedy spotkaliśmy się, żadne z nas nie miało chęci do robienia czegokolwiek oprócz niczego. Mieliśmy wykorzystać jeszcze jedną grę, lecz laptop Gabrysi zbojkotował nasz projekt i nic z tego nie wyszło, a trzecia miała tak piękną grafikę, że można było zobaczyć poszczególne piksele. Nie polecam. Za to znacznie lepiej pracowało się nam przez internet, kiedy mieliśmy wszystko pod ręką na biurku, zwłaszcza jedzenie.
Kolejną kwestią, którą trzeba poruszyć, jest podział roli. Nie było jakiegoś szczególnego grafiku ,,ja robię to, ty robisz tamto". Ja robiłam scenki z gry a reszta dawała swoje pomysły. Była ich niezliczona ilość, wszystkie dobre, lecz nie nadające się do mojej sytuacji. Mieliśmy tylko jeden komputer, na którym mogliśmy pracować, ponieważ gra zajmuje około 30GB pamięci i nikt by sobie tego nie instalował tylko po to, żeby robić projekt.
Następną sprawą jest interpretacja jednaj ze scenek, jaką był lot postaci. No więc oznacza ona tylko tyle, iż miał być to Gabriel, ale czas w poniedziałek gonił i nie było czasu na robienie nowej postaci, która tymże aniołem miałaby się stać. Tak samo Marsyl czy Oliwer, więc wykorzystałam moją ,,starą" postać. Lepsze to niż nic.
Mam nadzieję, że trailer wam się podoba. więc miłego oglądania filmu za parę(naście czy dziesiąt) lat."
Tu wklejam link do trailera:
http://youtu.be/uODhdlUC2N8
"Trailer "Pieśni o Rolandzie" jest filmikiem nietypowym, ponieważ, jak widać, powstał ze zlepki obrazków i paru ujęć z gry. Nie wymagał od naszych dwóch grup zbyt wiele wysiłku, raczej czasu, jednakże przy kręceniu poszczególnych scen było nam bardzo wesoło (tzn. śmiech i denerwowanie się na skype). Nie jest zbytnio wybitny, jednakże czego wymagać od leniwych gimnazjalistów, jak nie szybkich i łatwych rozwiązań problemów.
Niektórzy z was mogą zapytać - dlaczego gra?, czemu nie zrobiliście tak jak pozostałe grupy? - Mogę na to łatwo odpowiedzieć. Po pierwsze i najważniejsze, nikt z nas nie miał tyle czasu, by spotykać się w lesie i tworzyć jakieś filmiki po parę godzin. Po drugie, kiedy spotkaliśmy się, żadne z nas nie miało chęci do robienia czegokolwiek oprócz niczego. Mieliśmy wykorzystać jeszcze jedną grę, lecz laptop Gabrysi zbojkotował nasz projekt i nic z tego nie wyszło, a trzecia miała tak piękną grafikę, że można było zobaczyć poszczególne piksele. Nie polecam. Za to znacznie lepiej pracowało się nam przez internet, kiedy mieliśmy wszystko pod ręką na biurku, zwłaszcza jedzenie.
Kolejną kwestią, którą trzeba poruszyć, jest podział roli. Nie było jakiegoś szczególnego grafiku ,,ja robię to, ty robisz tamto". Ja robiłam scenki z gry a reszta dawała swoje pomysły. Była ich niezliczona ilość, wszystkie dobre, lecz nie nadające się do mojej sytuacji. Mieliśmy tylko jeden komputer, na którym mogliśmy pracować, ponieważ gra zajmuje około 30GB pamięci i nikt by sobie tego nie instalował tylko po to, żeby robić projekt.
Następną sprawą jest interpretacja jednaj ze scenek, jaką był lot postaci. No więc oznacza ona tylko tyle, iż miał być to Gabriel, ale czas w poniedziałek gonił i nie było czasu na robienie nowej postaci, która tymże aniołem miałaby się stać. Tak samo Marsyl czy Oliwer, więc wykorzystałam moją ,,starą" postać. Lepsze to niż nic.
Mam nadzieję, że trailer wam się podoba. więc miłego oglądania filmu za parę(naście czy dziesiąt) lat."
Tu wklejam link do trailera:
http://youtu.be/uODhdlUC2N8
środa, 25 lutego 2015
Zadanie 5
Kolejnym zadaniem w naszym projekcie było nakręcenie
krótkiego filmiku po niemiecku, jest to też nasze pierwsze zadanie w grupach,
ze mną pracuje Maja G., Patrycja i Kuba H. Największą trudność sprawiło mi
prawidłowe, a w każdym razie mniej więcej poprawne, przeczytanie tekstu,
niemiecki to z całą pewnością nie mój język.
Scenariusz napisaliśmy razem, a nagrywaliśmy na zmianę, krótkie filmiki w całość zmontowała Majka, a imiona oczywiście wymyśliłam ja :D
Scenariusz napisaliśmy razem, a nagrywaliśmy na zmianę, krótkie filmiki w całość zmontowała Majka, a imiona oczywiście wymyśliłam ja :D
***
***
– Guten Tag, wie kann ich Ihnen dienen?
– Suchen Mit Diana... Neu Lampen in Zimmer.
– Mrs. vorschlagen supermodernes, einzigartiges Lampe.
– Was Glauben Sie, Sonnenschein ?
– Fuuuuuu Willst rosa!
– Leider Wir haben nicht den Verkauf von solchen Modellen.
– Mom, aber schon mis bitte kaufen Sie von mir.
– Fur Sicher, dass Sie gehen wollen?
– Ja ich mag.
– So lassen Sie zur Kasse gehen.
– Tochter Geben Sie Ihnen zu tragen, um den Preis zu
sehen.
– Nun Mommy
– Bar kosten 20 euro.
– Sehr Bitte.
– Brutus Wir konnen auf den Verkauf von schwarzen Kommode?
– Leider nicht, aber auf Lager.
– Konnte Sie mir helfen?
– Sicher lassen Sie uns nur an Kunden zu besuchen.
– Nun warten.
– Danke zu kommen Sie bald wieder.
– Um Ansehen.
***
– Dzień dobry w czym mogę służyć?
– Szukamy z Dianą nowej lampy do pokoju
– Proponuje pani super nowoczesną, niepowtarzalną lampę
– Co sądzisz słoneczko?
– Fuuuuuu chce różową!
– Niestety nie mamy w sprzedaży takich modeli.
– Mamo, ale fajny miś, proszę kup mi go.
– Na pewno go chcesz?
– Tak bardzo mi się podoba
– Więc chodźmy do kasy.
– Córciu daj panu misia żeby zobaczył cenę.
– Dobrze mamusiu.
– Miś kosztuje 20 euro
– Bardzo proszę
– Brutus mamy w sprzedaży czarne komody?
– Niestety nie, ale sprawdź w magazynie
– Mógłbyś mi pomóc?
– Jasne chodźmy tylko obsłużę klientki.
– Dobrze zaczekam
– Dziękuję zapraszam ponownie
– Do widzenia
– Do widzenia
poniedziałek, 23 lutego 2015
ARS BENE MORIENDI
Ars bene moriendi, czyli sztuka dobrego umierania na podstawie fragmentu "Pieśni o Rolandzie" - przekład intersemiotyczny.
niedziela, 15 lutego 2015
Zadanie 4
Jak Zawisza do matki nie dojechał
- Jestem Zawisza Czarny,
prowadź mnie do Maćka i Zbyszka, przybywam z ważną nowiną. - Ci ludzie są tacy
irytujący, przecież widać, że ja to ja i nikt inny, nie trzeba zadawać takich
banalnych pytań.
Chłop zawołał jakiegoś
chłopaczka i kazał zaprowadzić mnie do Zgorzelic, tylko po co?
- Ja do rycerzy z Bogdańca, nie do Zycha.
- Pan Maćko udał się z
samego rana, by odwiedzić panienkę Zychównę, a pan Zbyszko pojechał za nim dwie
godziny temu i jeszcze nie wrócili, więc może szlachetny pan zaczekać we dworze
do ich powrotu albo udać się do nich.
No tak, zachciało im się
sąsiedzkich odwiedzin, a ja teraz będzie za nimi jeździł, kiedy śpieszę się do
domu, ale lepsze to, niż siedzenie samemu w Bogdańcu...
- Więc którędy do dworu w
Zgorzelicach?
- Antek zaprowadzi
szlachetnego pana. Antek, pokaż drogę do Zgorzelic, ale wracaj od razu, bo
jeszcze pracy nie skończyłeś.
Tak więc kiedy pachołek
przyprowadził mnie do dworu szybko wrócił na pole, mrucząc uprzednio jakieś
pożegnanie. Jak oni mogą pozwalać chłopom na takie zachowanie? Całkowity brak
szacunku! Uraził moją rycerską dumę.
- Czyż to nie Zawisza z
Garbowa? Witamy, cóż cię tu sprowadza? - Nawet nie zauważyłem kiedy przed domem
zjawił się Maćko w towarzystwie Jagienki, wyglądała tak pięknie, jak zapamiętałem,
może nawet jeszcze ładniej, niż kiedy widziałem ją ostatnio. Przywitałem się z
rycerzem podając mu dłoń, a następnie klęknąłem na jedno kolano i pocałowałem
dziewczynę w rękę, na co ta nieznacznie się zaczerwieniła i szybko cofnęła
dłoń. Szkoda.
-
Zawisza Czarny z Garbowa.
- Jagienka, pójdę
przygotować kolację. - I znikła za drzwiami. Maćko wspominał kiedyś, że
chciałby jej dla bratanka, ale jak widać jego plan nie wszedł jeszcze w życie, raczej
wątpię czy jeszcze wejdzie, mam nadzieję, że nie. Z rozmyślań wyrwało mnie
ponowne pytanie rycerza.
- Co cię tu sprowadza?
- Przyjechałem na prośbę
księżnej, w drodze do mojej chorej matki, prosiła, by sprawdzić co u was i czy
nie trzeba pomóc jakoś?
- U nas źle, ale pomóc się
nie da.
- Jak się nie da, zawsze się da.
- Na Zbyszka nic nie
pomoże. Uparł się, że tylko Jurandównę kochał i nikogo więcej.
- Ale cóż on wymyślił, że
aż tak cię zdenerwował?
- Bo zamiast z Jagną się do
ślubu szykować, to do klasztoru wstąpi! Dzisiaj ostatni dzień i tylko patrzeć
jak przepadnie. - Czyli Zychówna sama zostanie? A jednak czasem i ja mam
szczęście.
- I tak po prostu
wyjeżdża?
- Nie po prostu, parę
miesięcy się namyślał i nadzieję jej dawał. - Prychnął Maćko, widać było, że
się na bratanku zawiódł.
- No to mu trochę czasu
zajęła ta decyzja, ale jak panienka na to zareagowała?
- Rozmawiać przestała, nie
uśmiecha się i tylko płacze po kątach, jak myśli, że nikt nie patrzy.
- A on wie? Może gdyby
wiedział... - Musiałem się upewnić, że Zbyszko nie wróci i, że mogę spokojnie
się Jagienką zaopiekować.
- Wie, ale mówi, że sama
sobie poradzi.
- A gdzie jest teraz?
- Zbyszko? Był tutaj, ale z
nami nie wyszedł. Wejdźmy do środka, pewnie siedzi gdzieś w kącie. - Poszedłem
za Maćkiem do domu, podobał mi się wystrój, chętnie bym tu został, do matki pojadę
potem.
***
I został, do śmierci, ale zanim na zmarcie się brał, to Jagienkę poślubił, trójkę dzieci odchował i wnuków doczekał.
poniedziałek, 9 lutego 2015
Zadanie 2
Po problemach technicznych udało mi się w końcu dodać foniks na bloga, przygotowałam go razem z
Mają B.
Najtrudniejsze, w każdym razie dla mnie, okazało się, wbrew
pozorom, wymyślenie, jakie wydarzenie przedstawimy. Miałyśmy wiele pomysłów,
ale żaden z nich nie wydawał się dostatecznie dobry, w końcu zdecydowałyśmy się
na ślub Danusi i Zbyszka. Następnie pozostało przygotować obrazki… zaczęłyśmy w
programie Paint, ale zajmowało to stanowczo za dużo czasu, a rezultat z
pewnością nie był zadowalający. Właśnie dlatego postanowiłyśmy ulepić figurki z
plasteliny, byłyśmy dużo bardziej zadowolone z efektów. W przygotowywaniu
najbardziej podobała mi się praca w programie Windows Movie Maker, co prawda,
używałam go po raz pierwszy, ale szybko nauczyłam się z niego korzystać i wydaje
mi się, że wyszło dość dobrze.
niedziela, 1 lutego 2015
Zadanie 3
Kolejne zadanie polegało na wykonaniu chmur wyrazowych - z rzeczownikami dotyczącymi szkoły, z przymiotnikami określającymi cechy mojej przyjaciółki i z czasownikami określającymi moje aktywności. Największy problem miałam z trzecią chmurą, bo nie jestem pewna czy dobrze zrozumiałam polecenie, użyłam w niej czynności, które wykonuję najczęściej, mam nadzieję, że jest to chociaż w małym stopniu prawidłowe, ale jeśli jest źle, chętnie poprawię.
Słowa użyte przeze mnie w tej chmurze:
Lehler - nauczyciel
Tafel - tablica
Buch - książka
Heft - zeszyt
Stunde - lekcja
Schüler - uczeń
Tafel - tablica
Buch - książka
Heft - zeszyt
Stunde - lekcja
Schüler - uczeń
Schule - szkoła
Klasse - klasa
Bewertung - ocena
Bewertung - ocena
Polnisch - język polski
Deutsch - język niemiecki
Sport - wychowanie fizyczne
Informatik - informatyka
Religion - religia
Mathe - matematyka
Biologie - biologia
Physik - fizyka
Geographie - geografia
Geschichte - historia
Art - plastyka
Test - sprawdzian
Layout - przerwa
Lektion - lekcja
Klingelton - dzwonek
Manuell - podręcznik
Quiz - kartkówka
Diktat - dyktando
Übung - ćwiczenia
Direktor - dyrektor
Das Sekretariat - sekretariat
Kolejna przedstawia przymiotniki określające Majkę, chmura ma kształt bomby, ze względy na jej "wybuchowy" charakter :)
liebe - kochana
gesprächig - gadatliwa
stur - uparta
schön - sympatyczna
fröhlich - wesoła
hilfreich - pomocna
ironisch - ironiczna
erfinderisch - pomysłowa
kreative - kreatywna
offene - otwarta
I ostatnia, o mojej aktywności, tutaj wyrazy układają się w słowo JOY, co po angielsku znaczy radość, którą sprawia mi wykonywanie tych czynności... no w każdym razie większość.
Ich lese - czytam
Ich schlafe - śpię
Ich schlafe - śpię
Ich spiele (Gitarre) - gram (na gitarze)
Ich schreibe (One-shots oder Text Nachrichten) - piszę (one-shoty albo smsy)
Ich liege - leżę (mam na myśli odpoczywanie)
Ich gehe (Bummel) - chodzę (na spacer)
Ich lerne - uczę się
Ich rede - rozmawiam
Ich höre (Music) - słucham (muzyki)
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)



